W ostatnich dniach rząd postanowił zmienić jeden z kluczowych zapisów w ustawie antylichwiarskiej. Co za tym idzie, udzielenie wszystkich krótkoterminowych pożyczek nie będzie już w ogóle opłacalne. Wiemy przecież, że takie pseudo “firmy” zarabiają tylko i wyłącznie na dodatkowych opłatach, takich jak ubezpieczenie czy też opłaty administracyjne. Średnio na jednej pożyczce zarabia się mniej więcej 70 złotych. Właśnie w taki sposób rząd chce doprowadzić do upadku całej pożyczkowej branży. Należy się jednak obawiać, że doprowadzi to do znacznego wzrostu tak zwanej szarej strefy.
Rząd Likwiduje chwilówki
Już kiedyś próbowano doprowadzić do obniżenia pozaodsetkowych kosztów do dużo niższego poziomu. Wówczas spotkało się to z ogromną krytyką ze strony KNF. Niezwykle wysoko oprocentowane pożyczki, potocznie nazywane chwilówkami, obciążone są ogromnymi kosztami dodatkowymi. Ponadto można je było wziąć bez zbędnych formalności i szybko. Okazuje się jednak, że mogą one zniknąć z rynku, dzięki przepisom przyjętym przez rząd.
Chwilówki to była najlepsza alternatywa dla osób, które chciały szybko podreperować swój budżet na przykład przed wakacjami czy niespodziewanymi wydatkami. Niestety kij ma dwie strony. Pieniądze dostępne były szybko, ale spłacać trzeba było kilka razy więcej, ponieważ oprocentowania wynosiły nawet kilkaset procent. Ponadto dochodziły również koszty opłat administracyjnych, ubezpieczeń, prowizji. Kilka dni temu rząd wprowadził regulacje, które mają na celu utrudnienia działań lichwiarskich. Na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów została przyjęta reasumpcja zaostrzająca limity. Tak oto limitem 45 procent odsetek w skali całego roku zostały objęte wszelkie umowy ratalnych zakupów, również chwilówek. Do tej pory było to 55 procent.
Co więcej, limity te będą jeszcze niższe jeśli krótsze będą terminy. 32, 5 procenta dla półrocznych rat i 22 procent przy chwilówkach na miesiąc. Także pożyczki, które są udzielane na podstawie umowy cywilno-prawnej mają być objęte takimi limitami. Będą one wynosiły 25 procent. W Polsce dużym zainteresowaniem cieszyły się chwilówki. Ludzi przyciągały hasła typu “Gotówka od ręki” czy “Minimum formalności”. Wszystko było kuszące, ale nikt nie wspominał o ogromnym oprocentowaniu i dodatkowych opłatach. Zasada zawsze była taka sama, im mniej pożyczasz, tym więcej oddajesz, raty płatne raz w tygodniu i kolosalne odsetki za opóźnienia w spłacie. To doprowadzało do sytuacji, gdzie zakup najpotrzebniejszych rzeczy jak na przykład leki, czy wyprawka dla dzieci, stawał się ogromnym obciążeniem na całe życie, a często był przyczyną utraty majątku lub zdrowia. Najczęściej ofiarą takich kredytów padały osoby starsze, które nie znają prawa lub są w bardzo trudnej sytuacji.
Dlatego też rząd zrobił radykalny krok i chce aby prawo definiowało, co jest lichwą, a co nie. Nie można bowiem nakładać tak wysokich oprocentowań na kredytobiorców, których tak naprawdę nie są w stanie spłacić. Ponadto ma być zlikwidowana zasada, w której to wszyscy lichwiarze byliby karani wtedy, kiedy to doskonale wiedzieli, że potencjalny kredytobiorca jest w trudnej sytuacji. Ten przepis naprawdę mógłby wyrównać szanse wszystkich dłużników w tej trudnej walce z nieuczciwymi “bankami”.
Do tej pory było tak, że prawo chroniło grupę silniejszą, czyli pożyczkodawców, komorników, firmy windykacyjne. Na szczęście ma się to jednak zmienić. Pierwsze przepisy właśnie weszły w życie. Wraz z nowymi przepisami firmy pożyczkowe stracą nawet miliard złotych. Przepisy te będą chroniły osoby, które zaciągają takie pożyczki, tak aby nikt więcej nie żerował na ich trudnej sytuacji. Ponadto, mają także wyeliminować wszystkie firmy, które działają nielegalnie. Te zmiany odczuje prawie 200 tysięcy rodzin w Polsce. Rodzin, które najczęściej dopiero w ostateczności kierują się na taki krok i zaciągnięcie pożyczki z tak ogromnym oprocentowaniem. Od kilku dni jest już gotowy projekt nowelizacji Ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz Prawa bankowego. Jego głównym celem jest wsparcie i ochrona wszystkich konsumentów.
Artykuł powstał dzięki portalowi Nowa chwilówka