Kraków – z Wisły wyłowiono ciało 30-letniego mężczyzny. To może być poszukiwany od 2-miesięcy Piotr Kijanka

W Krakowie z Wisły wyłowiono ciało około 30-letniego mężczyzny. Wiele wskazuje, że może to być poszukiwany od 2 miesięcy Piotr Kijanka, który zaginął w tym rejonie Krakowa wracając z nocnej imprezy na Kazimierzu.

Kraków – z Wisły wyłowiono ciało 30-letniego mężczyzny. To może być poszukiwany od 2-miesięcy Piotr Kijanka

W poniedziałek 5 marca około południa media obiegła informacja o odnalezieniu w Krakowie w Wiśle ciała około 30-letniego mężczyzny. Zwłoki nie zostały jeszcze zidentyfikowane, jednak policja podejrzewa, iż należą do 34-letniego Piotra Kijanki, który zaginął w nocy 6 stycznia, kiedy wracał z imprezy na krakowskim Kazimierzu. Do tej pory nie powrócił do domu, a w akcję poszukiwawczą mężczyzny zaangażował się cały Kraków.

Piotr Kijanka zaginął 6 stycznia

Przypomnijmy – Piotr Kijanka zaginął podczas powrotu z imprezy urodzinowej, w nocy 6 stycznia 2018 roku. Bawił się ze znajomymi i żoną, która nieco wcześniej wróciła do domu. O godzinie 23.36 wyszedł z popularnej knajpy na Krakowskim Kazimierzu i postanowił wrócić do domu na nogach na osiedle Dąbie. Ostatni ślad Piotr Kijanki urywa się na monitoringu w okolicy Mostu Kotlarskiego na Wiśle. W poszukiwania Piotra Kijanki zaangażowana byłą specjalny oddział niemieckiej policji z psami trapiącymi, a nurkowie bezskutecznie przeszukiwali blisko 25 kilometrowy odcinek koryta Wisły. W akcję szeroko włączyli się Krakowianie, poprzez media społecznościowe powstały grupy wolontariuszy poszukujących Piotra i przeszukujących pustostany, zarośla i inne obiekty, w których mógł znajdować się zaginiony. Niestety, mimo trwających od stycznia poszukiwań, nie przynosiły one zamierzonego rezultatu, o Piotrze nikt nie słyszał. Na szczęśliwe zakończenie sprawy do ostatniej chwili nadzieję miała ciężarna żona Piotra i ich dziecko.

Zwłoki odnaleziono w okolicy stopnia wodnego Dąbie

5 marca sprawa poszukiwań Piotra Kijanki może się rozwiązać, jednak nie przyniesie szczęśliwych wiadomości dla rodziny. Z Wisły wyłowiono zwłoki około 30-letniego mężczyzny, znajdujące się przy stopniu wodnym Dąbie, miejscu podawanym jako teren w którym mogły znajdować się zwłoki. Szczególne po zimie ten teren oddaje nawet kilka ciał rocznie – ofiar zabójstw, samobójcy czy osoby które uległy nieszczęśliwym wypadkom – ciała poszukiwane są właśnie w okolicy elektrowni Dąbie, której turbiny zagrodzone są kratami, na których zatrzymuje się wszystko, co mogłoby zakłócić poprawną pracę maszyn.

Ciało mężczyzny leżało w wodzie dłuższy czas

Krakowska policja otrzymała informację o zwłokach pływających na powierzchni wody od pracownika stopnia Dąbie. Na miejsce skierowano policję i straż pożarną, którzy wyłowili ciało.”To może być Piotr Kijanka, ale nie jest to powiedziane. Teraz będziemy weryfikować tożsamość” – informuje rzecznik małopolskiej policji, Ryszard Gleń. Ze wstępnych oględzin wynika, że ciało znajdowało się w wodzie dłuższy czas, widać na nim proces rozkładu, nie była to osoba która wpadła do Wisły niedawno. Na miejscu pracuje również prokurator, a ciało zostanie przekazane do prosektorium, gdzie musi zostać wykonana sekcja zwłok mogąca wyjaśnić tożsamość i przyczynę śmierci mężczyzny. Pierwszą osobą która będzie przeprowadzać identyfikacje ma być jednak żona zaginionego Piotra Kijanki – ciało z racji pory roku nie jest w tak zaawansowanym rozkładzie, by niemożliwa była identyfikacja zmarłego.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Kategorie
———————————–