
Pożar warsztatu samochodowego na warszawskim Mokotowie
Pożar warsztatu samochodowego na warszawskim Mokotowie
W dniu dzisiejszym, tzn. 16 lutego 2017 r. w godzinach porannych na warszawskim Mokotowie stanął w płomieniach warsztat samochodowy. Około godziny 10 rano zauważono ogień na dachu małego pawilonu przy ulicy Racławickiej, nieopodal ulicy Puławskiej. Zgodnie z relacją służb, które stawiły się na miejscu, spaleniu uległ dach warsztatu samochodowego oraz opony znajdujące się w środku pomieszczeń warsztatowych. Zadymienie było bardzo duże, gdyż płonęły materiały sztuczne.
Gęsty słup dymu był widoczny z odległości nawet 3 kilometrów. Policja zablokowała wjazd w ulicę Racławicką od strony Puławskiej, co miało za zadanie ochronę miejsca zdarzenia oraz ułatwienia trudnej akcji gaśniczej strażakom. W interwencji wzięło udział sześć zastępów, w tym podnośnik koszowy, którym strażacy dostali się na dach. Musieli oni zdemontować konstrukcję dachu palącego się budynku.
Opanowywanie pożaru trwało ponad 3 godziny. Dopiero około 14 pożar ugaszono. Jak podaje rzecznik straży pożarnej, nikt na szczęście nie ucierpiał, pomimo iż pożar był dużych rozmiarów, a akcja trudna. Straty są tylko materialne. Nie było również zagrożenia dla sąsiednich obiektów. Działania przetrząsania i dogaszania pogorzeliska zakończono dopiero około godziny 16.
W tej sytuacji na szczęście nikomu się nic nie stało, ale może warto byłoby się zastanowić, czy takie obiekty jak warsztat samochodowy, które zawierają materiały łatwopalne, mają rację bytu w centrum miasta. Sprawę wybuchu pożaru bada policja pod nadzorem prokuratury. Szczegóły śledztwa poznamy wkrótce.
Aktulności
Uwaga na maile Bnp Paribas Bank

Kołobrzeg
Na S6 ciężarówka uderzyła w samochód straży pożarnej

Na S6 ciężarówka wpadła w wóz straży pożarnej
W przestrzeni Stramnicy trafiło do porównania z udziałem wozu kołobrzeskich strażaków.
Na trasie S6 w samochód warty miał wjechać inny pojazd. Trwa ustalanie przyczyn zdarzenia. Więcej informacji wkrótce.
Aktualizacja:
W zdarzeniu nikomu nic się nie stało. 60-letni kierowca ciężarówki został ukarany 500 zł mandatem
Kołobrzeg
Znów alarm bombowy. Zarządzono ewakuację

Znów alarm bombowy. Zarządzono ewakuację
To kolejny, trzeci już dzień, kiedy służby ratunkowe i policja są alarmowane o mailu, w którym ktoś grozi podłożeniem ładunku wybuchowego. Biorą je pozycje edukacyjne. W czwartek informację o jednakowej treści dostał ośrodek dla pań niepełnosprawnych przy ulicy Mazowieckiej w Kołobrzegu.
Podjęto opinię o ewakuacji pełnych będących obecnie pod opieką wychowawców i terapeutów. Na zajęciu pojawili się strażacy i policjanci. Zagrożenia nie stwierdzono. Maile tej historii przychodzą z pewnego momentu do placówek w wszystkim świata.
-
Ciekawostki3 miesiące ago
Bezpieczna nauka kitesurfingu z FunSurf
-
Aktulności5 miesięcy ago
Uwaga na maile Bnp Paribas Bank
-
Ciekawostki4 miesiące ago
Rolety solarne – innowacja i ekologia w jednym systemie
-
Warto przeczytać4 miesiące ago
W co warto wyposażyć profesjonalny zakład stolarski?
-
Ciekawostki4 miesiące ago
Czym się charakteryzują antresole i podesty magazynowe wysokiej jakości?
-
Warto przeczytać2 miesiące ago
Wystawa WAR DIARIES 2022 w Galerii Foto-Gen we Wrocławiu
-
Relaks2 miesiące ago
Ifirma + WooCommerce w Apilo – integracja dająca ogrom możliwości
-
Warto przeczytać4 tygodnie ago
Polsko-Gruziński Festiwal Kultury
Przykre co się czyta, kolejna katastrofa. Dobrze, że nikomu nic się nie stało, tyle dobrego w tym całym nieszczęściu…
Przykra sprawa, ciekaw jestem jak doszło do tego pożaru, co było przyczyną? Całe szczęście nikomu nic się nie stało. Obok mnie też mieści się warsztat, kiedyś był w nim pożar, ale nie na tyle duży, straż przyjechała i po chwili było po sprawie. Tutaj to wyglądało dużo gorzej. Właściciel pewnie załamany. Naprawa będzie kosztowna. Co to warsztatów w centrum miasta – jasne, że mają. Samochody dużo częściej psują się w centrum miasta, a łatwy dostęp do takiego warsztatu to zaoszczędzone pieniądze dla właściciela samochodu i czysty zysk dla właściciela warsztatu.
Przykre. Ale warsztaty samochodowe w centrum miasta powinny być kontrolowane częściej pod względem bezpieczeństwa p.poż. Są tam materiały łatwopalne a dookoła sklepy bloki. żal Panów pracujących w tym miejscu bo podobno są wysokiej klasy fachowcami.