Od jakiegoś czasu na kieleckich osiedlach zapanował strach. Dwóch zamaskowanych sprawców napadało na osiedlowe sklepy niejednokrotnie terroryzując personel.

Historia zatrzymanych w sprawie napadów sięga ostatniej soboty stycznia. Wtedy wieczorem zamaskowany napastnik wtargnął do punktu gier loteryjnych z nożem w ręku i po sterroryzowaniu pracownicy, która ukryła się na zapleczu kolektury ukradł sto złotych z bilonie. Do ponownego napadu doszło trzy dni później na kieleckim osiedlu Świętokrzyskim. Tym razem sprawców było dwóch ale do kradzieży nie doszło gdyż ekspedientka nie posiadała pieniędzy. Kolejna napaść wydarzyła się dwa dni później, tym razem dwaj sprawcy zaatakowali pracownicę sklepu spożywczego na osiedlu Słoneczne Wzgórze. Z kasy sklepowej ukradli około tysiąca złotych

Wreszcie, w niedzielne popołudnie 11 lutego doszło do aresztowania jednego z podejrzanych. Tym razem policja dostała wezwanie od pracowników jednego ze sklepów spożywczych na Słonecznym Wzgórzu. Tamtejsza ochrona zatrzymała dwóch mężczyzn przyłapanych na kradzieży alkoholu, byli nietrzeźwi i zachowywali się agresywnie. Jeden z nich, 25-letni mieszkaniec gminy Masłów wydawał się odpowiadać rysopisowi sprawcy niedawnych napadów rabunkowych. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi  mu kara pozbawienia wolności do 12 lat. We wtorek rano (13 lutego) pochwycono 19-letniego kielczanina, który według ustaleń policji miał współdziałać w napaściach z zatrzymanym wcześniej 25-latkiem.