Dramatyczna sytuacja rodziców, których syn po wyłączeniu mu dostępu do internetu, wybiega z nożem z domu, wykrzykując że popełni samobójstwo. Sprawa trafia do sądu rodzinnego.
Jak ważne okazuje się, aby od najwcześniejszych lat dziecka, nie tylko budować z nim odpowiednie relacje, ale również prawidłowo kształtować jego charakter. Wówczas, w późniejszym okresie, być może nie będą konieczne rygorystyczne działania, mające na celu ograniczenie negatywnych zachowań.
Dziecko, a później nastolatek, sam będzie potrafił kontrolować swoje zachowanie i np. zamiast spędzania całego wolnego czasu przed komputerem, wykorzysta go na inne zdrowsze zajęcia. Przykładem błędu wychowawczego może być wczorajsza reakcja 15 letniego chłopca, który po zablokowaniu mu internetu ucieka z domu, zabierając ze sobą nóż i grożąc, że popełni samobójstwo.
Zrozpaczeni rodzice, zawiadamiają policję, która angażuje nie tylko oddziały prewencyjne z pobliskiego posterunku, ale również ściąga policjantów i strażaków z sąsiednich miast. Do przeczesania jest jednak bardzo duży obszar, ponad kilkaset hektarów lasów i pól. W sumie zaangażowano ponad pięćdziesięciu policjantów, oraz trzydziestu strażaków. Dodatkowo użyto kamery termowizyjne, oraz kilkadziesiąt radiowozów, które łącznie na wyznaczonym terenie – przejechało około 1000 km.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Chłopca bez większych obrażeń znaleziono po czterech godzinach intensywnych poszukiwań i przewieziono do szpitala. Pytanie jakie możemy postawić, to czy musiało dojść do takiej sytuacji i kto tak naprawdę jest za to odpowiedzialny? W tym przypadku, odpowiedź może pojawić się już tylko w sądzie rodzinnym.