Kolejny cios dla polskiego Amazona. Śmierć 69 latka badana przez prokuraturę.

Ostatnio sporo mówiono na temat nowo powstałego Amazona. Na niektórych rynkach wygryzł on już konkurencję, niestety w Polsce nie chlubi się zbytnią sławą.
Amazon dał możliwość zatrudnienia sporej liczby pracowników, na pierwszy rzut oka wydaje się to idealnym rozwiązaniem, ponieważ miejsc do pracy nigdy za wiele, jednak sposób w jaki wykorzystują pracowników daje wiele do myślenia.

Biegły ds. bhp, inżynier Jarosław Łucka jasno i wyraźnie stwierdził, że praca w Amazonie nie jest przystosowana do możliwości człowieka – może wykończyć go zarówno psychicznie jak i fizycznie.

Wyzysk człowieka przez człowieka nabiera nowego znaczenia.
Niedawno głośno było o sprawie mężczyzny, który został zwolniony z Amazona bo się nie wyrabiał. Jeżeli czterokrotnie zaniży się 100% normę jest to równoznaczne z utratą pracy.
Teraz myśliciele idei wpadli na jeszcze lepszy pomysł, aby wyposażyć pracowników w specjalne opaski, które miały by ułatwić pracownikowi przygotowywanie stanowiska i poruszanie się po hali w celu znalezienia odpowiedniej paczki. Brzmi absurdalnie? Niestety takie realia czekają pracowników Amazona, którzy nie tylko będą musieli wyrobić się ponad normę, ale przezwyciężyć własne słabości.

Ostatnia zmiana.
Dla 69 letniego pracownika jednego z polskich oddziałów Amazona w miejscowości Szczecin – Kołbaskowo była to niestety ostatnia zmiana po tygodniowym pobycie w pracy.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę 3 lutego nad ranem, do dziś policja i prokuratura bada sprawę i okoliczności związane ze zgonem pracownika. Prokurator rejonowy nadzorował w tym czasie pracę policji i na chwilę obecną wykluczono udział osób trzecich. Ranna zmiana musiała czekać aż funkcjonariusze zakończą czynności badawcze.

Z wiadomości uzyskanych od Prokuratury Rejonowej wynika, że 69 latek był zatrudniony w Amazonie zaledwie od 8 dni – tylko tyle wystarczyło aby nadludzkie warunki zabrały mu życie. Miejmy nadzieję, że inni pracownicy nie podzielą jego losu a sieci Amazon dojdą do porozumienia w sprawie warunków jakie zafundowały swoim pracownikom. Niech ten nieszczęśliwy wypadek będzie dla nich przestrogą, że ludzie to nie roboty…