Kilka słów o zmianach, które prawdopodobnie pojawią się w nowym Kodeksie Pracy, który ma zostać wprowadzony w życie już w połowie 2018 roku. Warto ocenić, czy będzie to dobra zmiana
Szykują się spore zmiany w Kodeksie Pracy. Sami oceńcie, czy już niedługo pracownikowi będzie lepiej!
Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy intensywnie pracuje nad zmianami w Kodeksie Pracy, aktualny dokument obowiązuje już bowiem od 40 lat z pewnymi zmianami. Aktualny kodeks wprowadza wiele zawiłości, które często rozstrzygane są w sposób mało sprawiedliwy. Szczerze mówiąc to szykuje się sporo innowacji, niektóre z nich na zachodzie są już stosowane od pewnego czasu. To pracownicy powinni jednak ocenić, czy nowy Kodeks Pracy spełni ich oczekiwania, czy może nie każde rozwiązanie powinno zostać wprowadzone w życie. Niestety, Komisja Kodyfikacyjna nie bierze pod uwagę zastrzeżeń pracowników i pracodawców…Efekty ich prac mają zostać wprowadzone w życie w połowie 2018 roku.
Nowe zasady zwolnień
Komisja Kodyfikacyjna w chwili obecnej prowadzi prace nad mechanizmami rozwiązywania umowy pracodawców z pracownikami, donosi portal Money.pl. Jak na razie w planach jest zmuszenie pracodawcy o poinformowaniu pracownika dotyczącym zwolnienia. Zanim pracodawca wręczy pracownikowi zwolnienie, będzie musiał udzielić mu takiej informacji. To akurat rozwiązanie dobre, szczególnie w przypadku krótkiego okresu wypowiedzenia, pozwala rozejrzeć się pracownikowi za nowym zajęciem. Od momentu zawiadomienia, pracownika przestaje obowiązywać okres ochronny, nie może odwlekać przyjęcia wypowiedzenia między innymi poprzez przebywanie na zwolnieniu L4. Zmiany prognozowane są również w zakresie zwolnień grupowych, poprzez zmiany Kodeksu Pracy, system odpraw ma obowiązywać wszystkich pracowników, a nie jak dotychczas było, kiedy odprawy przysługiwały w firmach zatrudniających powyżej 20 osób.
Zmiany w zakresie urlopów
Sporo kontrowersji budzą zamiany w zakresie urlopów. Okres urlopowy nabywany przez pracownika w danym roku, do końca tego roku kalendarzowego ma zostać wykorzystywany. W końcu urlop to czas mający służyć na odpoczynek, ale obawy budzi fakt, iż niewykorzystany urlop ma przepadać i nie przewiduje się za niego żadnej wypłaty pieniężnej. Jest przecież wiele firm w których pracownicy nie wykorzystali starych urlopów i zejście z nich w całości w 2018 roku byłoby bardzo trudne – nie każdy pracownik życzy sobie brania urlopu akurat w danym terminie, który w wypadku tego typu zmian może być narzucany przez pracodawcę. Proponowane zmiany dotyczą również długości urlopu, obecnie zależał on od stażu pracy i wynosił 20 lub 26 dni – od wprowadzenia w życie zmian w Kodeksie Pracy, każdemu, nawet nowo przyjętemu pracownikowi ma przysługiwać 26 dni urlopu. Pracownicy burzą się natomiast na pomysły związane z tzw. urlopem na żądanie, który jest obecnie pełnopłatny w wymiarze 4 dni, natomiast po zmianach jego wymiar się nie zmniejszy, ale Komisja Kodyfikacyjna chce, by był to okres niepłatny! To na pewno odstraszy pracowników przed braniem tego urlopu, mimo iż każdemu należy się 4 dni w razie ważnych wypadków, często losowych.
Pojawią się nowe rodzaje umów o pracę
Od kilku lat rząd zapowiadał likwidację tzw. śmieciówek, ale jak na razie nic na to nie wskazywało. Nowy Kodeks Pracy zapowiada wprowadzenie dwóch rodzajów umów – etatowej oraz nieetatowej. Pierwsza zostanie odpowiednikiem obecnej umowy o pracę, druga umowy zlecenia czy umowy o dzieło. Na podstawie umowy nieetatowej nie wolno byłoby zatrudniać pracownika wykonującego obowiązki dłużej niż 16 godzin w tygodniu. Umowy, tzw. śmieciówki mają całkowicie zniknąć, co akurat okazuje się dobrą zmianą, chociaż w planach pojawia się również umowa na pracę sezonową czy pracę dorywczą.
Nowości w zakresie premii
Zmiany mają dotyczyć ponadto premii uznaniowych. Ograniczeniu mają ulegać uznaniowe składniki premii, dzięki czemu pracownik bedzie wiedział, jaką pensję dostanie w danym miesiącu, ponadto nie może być ona niższa od określonej stawki. Pracodawca tego procentowego udziału premii uznaniowych w całej pensji nie będzie mógł przekraczać.
Zmiana na dobre czy na gorsze?
Opinie odnośnie nowego Kodeksu Pracy są naprawdę podzielone i nie ma się co temu dziwić – część pomysłów idzie w dobrą stronę, natomiast ciężko jest się doszukiwać sensu innych. Między innymi niepłatny urlop na żądanie wzbudza wiele słusznych kontrowersji, podobnie jak brak możliwości przenoszenia zaległego urlopu na kolejny rok. Są to aspekty, nad którymi Komisja Kodyfikacyjna powinna się jeszcze zastanowić, aby nie pokrzywdzić pracowników. Jak na razie wielu pracowników i pracodawców boi się, że zmiany mogą iść w złym kierunku.