Mieszkańcy Moskwy są sparaliżowani przez śnieg. Ogłoszono „pomarańczowy stopień zagrożenia”. Niestety, nie obyło się bez ofiar – są ranni, a nawet wypadek śmiertelny.
Rosja donosi o kłopotach, z którymi borykają się mieszkańcy stolicy. Śnieg pada tam nieprzerwanie już czwartą dobę. Jest to największa ilość śniegu od stu lat, a więc od czasu rozpoczęcia prowadzenia meteorologicznych obserwacji. Rankiem, 4 lutego, miasto pokrywała aż 44 – centymetrowa warstwa śniegu.
Miasto zostało niejako sparaliżowane. Odwołano ponad sto pięćdziesiąt lotów, gdyż obsługa pasów startowych nie nadąża z ich oczyszczaniem. Komunikacja miejska ma problemy z kursowaniem, ponieważ służby nie nadążają z usuwaniem tworzących się gór śniegu. Samochody nie są w stanie wyjechać z zasp, miejsca parkingowe są zasypane. Ludzie brodzą po kolana w śniegu, trudno jest dojść do przystanków. Autobusy, trolejbusy, tramwaje mają poważne opóźnienia. Jedynym środkiem transportu, który nie zawodzi, jest metro, które aktualnie przeżywa prawdziwe oblężenie. W najgorszej sytuacji są mieszkańcy małych uliczek i blokowisk – te miejsca są praktycznie nieodśnieżane – choć służby komunalne pracują niemalże nieprzerwanie, a na drogi wyjechało prawie czterysta pługów śmieżnych oraz piaskarek, pracownicy skupiają się przede wszystkim na centrum miasta. W związku z powyższym, dzieci zostały zwolnione z obowiązku szkolnego. Dodatkowo, opadom drobnego i gęstego śniegu towarzyszy silny wiatr.
Nie obyło się bez ofiar. Jak informuje mer Moskwy, Siergiej Sobianin, wiadomo dotychczas o jednym wypadku śmiertelnym – na mężczyznę spadła linia energetyczna, zerwana przez drzewo. Ponadto, dwie osoby zostały ranne. Połamane drzewa to nie jednostkowe zagrożenie – w całym mieście runeło już około dwóch tysięcy drzew. Jest to spowodowane ciężarem zalegającego na konarach śniegu oraz silnym wiatrem. W związku z tym, że drzewa uszkadzają linie energetyczne, cierpi również kilkadziesiąt podmoskiewskich miejscowości – pogoda spowodowała liczne, trwające do półtorej godziny przerwy w dostawach prądu.
Władze Rosji przyznały, że odśnieżanie miasta zajmie około 9 dni. Synoptycy zapowiadają, że najbliższy tydzień przyniesie dodatkowo silne mrozy – około minus 20 stopni Celsjusza.