Podróżowanie koleją nie zawsze jest przyjemne. Co ciekawe, zazwyczaj winne nie jest wcale PKP, tylko współpasażerowie.
Każdego dnia ogromna ilość osób dojeżdża pociągami do szkoły, pracy, na studia itd. Bardzo często słyszy się narzekanie na PKP. Ludzi irytują opóźnienia pociągów, przestarzałe i psujące się składy, zbyt duża ilość przewoźników i rodzajów biletów. Tymczasem okazuje się, że tak naprawdę wcale nie są to najpoważniejsze problemy związane z podróżowaniem koleją. Najgorsze bowiem bardzo często jest… zachowanie ludzi w tych pociągach.
Osoby, które jeżdżą pociągami tylko od czasu do czasu, prawdopodobnie są w stanie przymknąć oko na brak kultury współpasażerów. Niestety, dla osób korzystających z tego rodzaju transportu codziennie, może to być bardzo uciążliwe i wręcz nie do zniesienia. Jakie są największe przejawy braku kultury oraz szacunku w pociągach?
Podstawowym problemem jest zajmowanie dwóch miejsc zamiast jednego i nie chodzi tu wcale o słynne już „siedzące torby i plecaki”. Wielu panów wracających np. z pracy rozsiada się wygodnie, prostuje nogi, ręce rozkłada szeroko na boki, a siedząca obok osoba ma dla siebie zaledwie skrawek siedzenia lub też jest maksymalnie przyciśnięta do ściany. Z kolei osoba naprzeciw musi kombinować, w jaki sposób wygiąć swoje nogi. Pasażer zajmujący tyle miejsca powinien w takim razie kupić sobie dwa bilety!
Kolejnym irytującym zachowaniem jest zwykły brak kultury osobistej. Głośne rozmowy przez telefon, niekiedy na tematy niesmaczne, krępujące, intymne itd. są bardzo uciążliwe dla tych, którzy chcieliby w pociągu odpocząć, poczytać książkę, pouczyć się. Jeszcze gorzej, gdy taka osoba zaczyna używać niecenzuralnych słów. Ponadto w pociągach często zdarzają się głośne małżeńskie kłótnie, narzekania na wszystko wokół itp. Jeszcze bardziej niegrzecznym i niedopuszczalnym zachowaniem jest kaszlenie, kichanie, ziewanie i prychanie bez zatykania ust. Nie każdy ma ochotę wąchać czyjś oddech, a już zwłaszcza nikt nie chce mieć na sobie cudzych zarazków. Osoby chore powinny dbać o to, aby nie zarażać innych, a drogą kropelkową przenosi się np. grypa.
Następnym problemem jest alkohol. Jeśli ktoś ma przedział tylko dla siebie i wypije sobie piwo, a potem nikomu nie przeszkadza to ostatecznie nie jest to jeszcze tak ogormne przewinienie, ale kiedy pociąg jest cały wypełniony to inni naprawdę nie mają ochoty wdychać zapachu alkoholu. Poza tym wielkim brakiem kultury jest zostawianie pustych butelek, rozlewanie piwa na podłogę itd. Ponadto bardzo często w pociągach intercity towarzystwo, które się napije, spaceruje potem po korytarzu, krzyczy, śpiewa, a nawet wymiotuje!
Oczywiście to tylko część zachowań, które codziennie mają miejsce w pociągach i są bardzo irytujące dla innych. Czy istnieje sposób na poprawę sytuacji? W pociągach rozwieszane są regulaminy, plakaty i różnego rodzaju hasła, które informują o tym, czego nie należy robić w pociągu. Niestety, wiele osób kompletnie to ignoruje. Może warto byłoby pomyśleć o większych kontrolach zachowań pasażerów? Osoby utrudniające innym podróż powinny być zmuszone do opuszczenia pociągu, a nawet zapłacenia kary. Czy jest szansa, aby coś takiego wprowadzić w życie?